My się nigdy nie nudzimy 2.0

  2020-03-30

Dzień dobry,

Za nami drugi tydzień, mamy nadzieję, że umilamy Wam trochę ten czas spędzony w domu. Dziękujemy za wszystkie polubienia i komentarze, które motywują nas do dalszego działania.


Dziś chcemy spróbować znów czegoś nowego. W związku z tym, że podobało się Wam nasze słuchowisko o Żabku i Ropuchy postanowiliśmy kontynuować czytanie bajek dla dzieci. Tym razem zapraszamy Was na spotkanie na „żywo”. Dziś godzina 19:00 na naszym Facebooku. Już nie możemy się doczekać. Słuchowisko na dobranoc – czyta ciocia Ania. KLIKNIJ


A teraz zapraszamy Was do kuchni. To w tym miejscu toczy się życie rodzinne, dlatego dzisiaj zachęcamy Was do upieczenia maślanych ciasteczek. Wspólne pieczenie na pewno zapewni dzieciom świetną zabawę.
Przepis jest bardzo prosty. Potrzebujemy jedynie czterech składników: mąki, żółtka, cukru pudru oraz masła.

Oto proporcje:
- 190 g masła (zimnego)
- 250g mąki pszennej
- 1 żółtko
- 90 g cukru pudru

I. Masło kroimy na małe kawałki, dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy na jednolitą masę.
Ciasto owijamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki na ok godzinę.

II. Schłodzone ciasto wałkujemy na grubość około 5 mm.
Przy użyciu foremek wycinamy dowolne kształty.

III. W nagrzanym piekarniku pieczemy około 10 minut w temperaturze 180 °C, aż ciasteczka się przyrumienią.
Ciastka można dowolnie ozdobić lukrem, posypką lub po prostu cukrem pudrem. Smacznego!


A co możemy zrobić podczas tych dziesięciu minut oczekiwania na ciasteczka? Możemy zagrać w grę pamięciową. Może niektórzy z Was ją znają to gra w Pszczółki. Pokażemy jak można wykonać ją samodzielnie.

Oto co będziemy potrzebować:

3 białe kartki formatu A4 (najlepiej z bloku technicznego)

pisaki

nożyczki

kubeczki (papierowe lub plastikowe)

Instrukcję wykonania znajdziecie krok po kroku w naszej galerii. Przejdźmy zatem do instrukcji – Jak grać?

Rozkładamy pszczółki na stole (mniej więcej w kole). Następnie zaczynamy zakrywać je ulami (kubeczkami) mówić głośno w jakim kolorze zakrywamy pszczółkę. Na środku kładziemy karty, na których mamy narysowane takie same pszczółki jak te, które ukryliśmy pod kubeczkami. Grę może rozpocząć najmłodszy z graczy lub ten, który wykroił najmniej ciasteczek. Gracz bierze kartę ze stosiku (pierwszą z góry) następnie odkrywa ją, sprawdza jaki kolor ma pszczółka i stara sobie przypomnieć, gdzie jest ona ukryta. Następnie sprawdza czy ma rację, czyli podnosi ul (kubeczek). Jeśli udało się zgadnąć gracz zabiera ul do siebie (pszczółka cały czas jest ukryta w ulu). Teraz kolej na następnego gracza, który powtarza dokładnie te czynności, które wykonał jego poprzednik. Co się dzieje jeśli nie zgadniemy? Nic, nie zabieramy ula, a grę rozpoczyna następny gracz. A co jeśli odkryjemy kartę z pszczółką, którą już ktoś ma? Możemy spróbować mu ją zabrać. Mamy jedną szansę by zgadnąć, który z zawodników ma pszczółkę w poszukiwanym przez nas kolorze. Jeśli nam to się uda, to ul z pszczółką przechodzi do nas. Grę można zakończyć na dwa sposoby: pierwszy – wygrywa gracz, który jako pierwszy zdobędzie 4 ule; drugi – gdy skończą się karty z pszczółkami, wtedy patrzymy kto ma więcej uli i ta osoba wygrywa.

Powodzenia!


Życzymy Miłego dnia, udanej zabawy i do zobaczenia dziś o 19:00 Słuchowisko na dobranoc - czyta ciocia Ania